Moje lakiery

No i się doczekały postu o sobie :) Panie i panowie oto moja mała kolekcja lakierów :)

  Nadszedł czas na lakiery. Co prawda nie mam ich tyle co Syla (pozdrawiam Cię serdecznie!:)), ale zawsze to coś ;) Lakiery kupuję, gdy mnie coś najdzie, a później leżą miesiącami nieużywane. Teraz, gdy w końcu jest ciepło i chodzę w sandałach częściej lądują na moich pazurkach u stóp. Paznokcie u rąk maluję bardzo rzadko i prawdę powiedziawszy w pracy jakoś źle bym się z tym czuła. Więc po kolei - na pierwszy ogień idą moje ulubione lakiery z FM Group :)

Bardzo je lubię bo są trwałe i nie odpryskują już następnego dnia - przynajmniej u mnie. Pojemność 10ml. Odcienie, które ma to (od lewej): denim shine, pale fuschia, papaya, icy blue, pure natural, olive green, frappe. 

Poniżej odcienie, które dostępnie są aktualnie, te z * są perłowe.

foto z katalogu FM Make Up klik

Lakierów z Golden Rose lubię używać, bo mają bardzo fajne kolory. 

Mam dwa lakiery matowe - ten niebieski i różowy - i przyznaję, że są bardzo fajne :)

Lakiery w wersji mini są świetne i w sam raz na lato! :)

Dwa poniższe lakiery dostałam i są rewelacyjne pod względem koloru (wystarczy pomalować raz) jak i trwałości. Pierwszy jest intensywnym, ciemnym fioletem, a drugi jest stuprocentowym złotem :) 

I ostatnie trzy. 

Pierwszy (biały) ma ścięty pędzelek i kupiłam go do frencza, jednak po paru razach mi się po prostu znudził.

Drugi kupiony w jakiejś drogerii jest delikatny, taki neutralny, perłowy i nie jest tak pomarańczowy jak wygląda na zdjęciu, odcień nazywa się 08 peach & cream. Lakier ma bardzo szeroki pędzelek, więc czasem wystarczy przejechać paznokieć raz i już jest cały pomalowany.

Trzeci lakier nie wiem kiedy i gdzie kupiłam, ale czasami go używam. Odcień to numer 52. 

Naliczyłam ich 26, ale wspominałam już o lakierze matującym, więc dzięki niemu mogę powiedzieć, że mam ich dwa razy więcej :)

Pozdrawiam wytrwałych! :)