Świeczniki powstawały na szybko w ostatnie ciepłe wieczory września :)
Miałam je pokazywać oddzielnie, jak to miało miejsce do tej pory,
ale wiecie jak u mnie ostatnio z czasem ;)
Zbierałam się to tego posta 2 miesiące! Nic na to nie poradzę i przynajmniej teraz w 100% rozumiem wszystkie blogujące mamy, które piszą, że post się tworzy kilka dni hehe :)