Podkładki powędrowały do Marleny w "Wymiance różanej", którą (się znowu pochwalę!) organizowałam ja :) Dziś tutorial, jak takie podkładki wykonać. Miałam pisać, że krótki, ale u mnie to nie jest możliwe ;)
W tych podkładkach po raz pierwszy użyłam lakieru do spękań i zakochałam się w nim. Jest świetny i najchętniej wszędzie bym go dawała. Przed wykonaniem podkładek buszowałam po internecie i trafiłam na ten post klik. Jest bardzo pomocny i wszystko jasno wytłumaczone, a wykonana tam podkładka jest moim ideałem. I przyznaję - stosowałam się do wskazówek :) Zaczynamy! :)
Przygotowane podkładki pomalowałam dokładnie farbą podkładową.
Gdy ta dobrze wyschła pomalowałam je farbą zieloną i właśnie w tych kolorach będą spękania.
(Maluję farbą poziomo.)
Następnego dnia, gdy miałam już pewność, że farba w 100% była sucha, część podkładek pokryłam lakierem do spękań.
(Maluję nim pionowo.)
Lakier jest bardzo gęsty i wooolno schnie. Przeczytałam gdzieś, że nie musi wcale do końca wyschnąć, więc gdy podsechł do takiego stanu jak widać na poniższym zdjęciu stwierdziłam, że już czas na kolejny etap :)
Delikatnie malowałam podkładkę farbą w odcieniu ciemnej kości słoniowej.
(Malowałam poziomo.)
I nawet nie zdążyłam pomalować do końca, a już pojawiły się pierwsze spękania.
Podkładkę zostawiłam, by spokojnie wszystko do rana wyschło.
Następnego dnia poprawiłam jasną farbą wszystkie gładkie miejsca podkładki.
Po wyschnięciu farby zaczęłam naklejać motywy.
Najpierw róże, a na nie napisy.
Po wyschnięciu podkładki tak się prezentowały:
Spękania były świetne! :)
Następnie zamalowałam je lakierem z połyskiem.
Nałożyłam 8 warstw.
Tadaaam!
Jestem z nich bardzo dumna :)
Bardzo ładne podkładki zmalowałaś :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSuper!!!
OdpowiedzUsuńObiecuję sobie, że kupię zestaw do deco i też sobie takie zrobię!
Trzymam za słowo i czekam na zdjęcia :)
UsuńSuper ;) mam nadzieję że wnet też coś stworzę :)
OdpowiedzUsuń