Zapraszam na kolejną porcję weselnych inspiracji :)
Im więcej szukam i oglądam, tym wybór coraz cięższy... ;)
Miłego oglądania! :)
Zaczynamy od mocnych kolorów :)
A teraz trochę delikatniej :)
I jak? :)
Uwielbiam większość kolorów i gdyby ktoś mi zorganizował wesele w mega mocnych kolorach albo pastelach skakałabym pod sufit :) Ale niestety u nas jest trochę ciężko z tymi kolorami, bo lokale przeważnie mają już jakąś gamę kolorystyczną i na tym koniec. A płacić dodatkową kasę, by przez jeden wieczór mieć wszystko w danym kolorze (kolorach) to chyba jednak nie dla mnie...
Mam nadzieję, że post bez problemów się opublikuje, bo właśnie siedzę w autobusie i zmierzam ku mojemu podkarpaciu :) Może i tym razem trafi się jakaś fajna sytuacja? (tak jak tu klik) Kto wie... :) Gdyby nic ciekawego się nie wydarzyło w torbie mam schowaną książkę "W pajęczynie życia" L.M.Montgomery i tonę moich ulubionych piosenek na komie :)
Miłego popołudnia! :)
Oj chciałabym takie wesele w kolorach różu i brokatu ♥
OdpowiedzUsuńte pastelowe kolory są bardzo fajne
OdpowiedzUsuńTakie kolorowe wesele,czy to na ostro czy na delikatnie też by mi się bardzo podobało.
OdpowiedzUsuńBłękit plus fiolet to jest to :-)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńFajne jest to wszystko co tu pokazujesz, ale przyznam się bez bicia, że taki misz-masz kolorystyczny to nie dla mnie, ja lubię połączenia dwóch-trzech kolorów :)
OdpowiedzUsuń