środa, 8 listopada 2017

Leokadia

Leośka zaprasza na sesję :)


Nie pytajcie - nie mam pojęcia skąd przyszedł mi pomysł na takie imię,
ale tak idealnie mi się do królisi dopasował, że już nie puścił :) 

Leokadia to jeszcze zeszłoroczny królik, szyłam ją w sierpniu i uwierzcie z ogromnym brzuchem przy maszynie ciężko się było zmieścić :D Ale dałyśmy radę i Leośka powstała w dwa poranki :)
Nie zanudzam odległą historią. 
Zapraszam do oglądania, bo przecież tu tyle letniego słońca! :))












I na koniec stały kompan moich wygibasów na trawniku z aparatem :)



Zdecydować się oczywiście na kilka zdjęć nie mogłam, bo i po co? ;)

Ściskam Was serdecznie i bardzo cieplutko! :)


14 komentarzy:

  1. super królica taka radosna w tych kropkach a ja mam w rodzinie jedna Leokadie

    OdpowiedzUsuń
  2. Leokadia, to supermodelka:) Pięknie się prezentuje:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Leosia jest prześliczna:) Oj i na letnie słoneczko nie mogłam się napatrzeć:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna jak każdy królik, który wyszedł spod Twojej igiełki :) wracasz do blogowania?

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna królisia, a imię doskonale do niej pasuje.
    Pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Sliczna krolisia :)) A piesek Cuuuudny !!!! :))) Pozdrawiam Cie cieplutko :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajna ta Leośka i ubranko ma w moich kolorach :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej, nominowałam Cię do książkowego TAGU :) będzie mi miło jak odpowiesz na pytania :)
    https://literackafantazja.blogspot.com/2017/11/powiedz-mi-szczerze-book-tag.html

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za miłe słowa i zapraszam do dyskusji :)