Przepisów na rolady w internecie jest cała masa, ale co tu dużo mówić - moja mama i tak robi najlepszą ;)
W poście poświątecznym było zdjęcie z roladami i dziś rozłożę je na czynniki pierwsze, jednak z małymi modyfikacjami.
Więc zaczynamy. Proporcje podane są dla jednej rolady.
Biszkopt:
- 3 jaja
- 3 łyżki mąki pszennej
- 3 łyżki wody
- 3 łyżki cukru
- odrobina proszku do pieczenia
Wszystko miksujemy po kolei i wstawiamy do pieca nagrzanego do 180stopni na 10 minut. Zaraz po wyciągnięciu z pieca biszkopt wyciągamy z formy i najlepiej razem z czystą ściereczką zawijamy jak roladę i zostawiamy do ostygnięcia. (Gdy ciasto się schłodzi już będzie za późno, by je zwinąć!)
Masa:
- 1/2 litra śmietany kremówki
- cukier waniliowy
- łyżka żelatyny
- 3 łyżki dżemu truskawkowego
Żelatynę rozpuszczamy w ciepłej wodzie. Ostudzoną mieszamy z kremówką i schładzamy. Następnie ubijamy dodając cukier. Na koniec dodajemy dżem truskawkowy i wykładamy na rozwinięty biszkopt.
Jako środek rolady może posłużyć galaretka, owoce lub coś innego, co nam przyjdzie do głowy :)
W tych świątecznych roladach była masa, na którą przepis zaraz podam, jednak ta truskawkowa jest o niebo lepsza :)
Masa 2: (na 2 rolady)
3 jajka ubić na sztywno na parze z pół szklanki cukru pudru, następnie wymieszać z 1 kostką margaryny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za miłe słowa i zapraszam do dyskusji :)