Jeżeli po zwiedzeniu uliczek kieleckich będziecie chcieli odpocząć od zgiełku - zapraszam na zieloną trawkę :) (Chociaż kielecki zgiełk w porównaniu do wrocławskiego jest dość spokojny ;)) Kierując się ul.Krakowską w stronę wylotu z Kielc po swojej lewej stronie miniemy "jakieś skałki i trochę drzew". Warto jednak zwrócić na nie uwagę, zatrzymać się na dłuższą chwilę, nawet z kocykiem. "Kadzielnia", czyli rezerwat ścisły przyrody nieożywionej o którym mówię, jest całkowitą odskocznią od miejskiego gwaru. Spokój i cisza tu panujące idealnie koją nerwy :) Legenda głosi, że właśnie na Kadzielni znajdowało się miejsce pogańskiego kultu, a nawet ołtarz do składania ofiar! Brr! Skały wapienne tworzące ten rezerwat skrywają w sobie wiele jaskiń, które z tego co wiem są już dostępne dla zwiedzających. Charakterystycznym elementem Kadzielni jest stojący na wzgórzu pomnik Bojowników o Narodowe i Społeczne Wyzwolenie odsłonięty w 1979r. W Kadzielni mieści się również amfiteatr, w którym można było sobie posiedzieć w ciepłe dni. W 2010r. przeszedł gruntowny remont i szczerze mówiąc, nie wiem czy jest dalej otwarty do "posiedzenia sobie" czy już nie. Podczas ciepłych miesięcy odbywa się w amfiteatrze dużo koncertów.
Można ułożyć miłosne wyznanie, bo później ukochana osoba odczytała je z góry :)
Jak już pisałam wcześniej, w Kielcach jest baaardzo dużo pomników i kolejnym w Kadzielni pomnikiem jest Pomnik Dekalogu, odsłonięty 30.12.2005r. (Te płyty mają aż 6m wysokości.)
Pomnik Bojowników o Narodowe i Społeczne Wyzwolenie
I kolejna rzeźba przy wejściu do rezerwatu na rogu ul.Krakowskiej i ul.J.Gagarina.
Kolejnym rezerwatem, do którego dotarłam i to całkowitym przypadkiem jest rezerwat przyrody nieożywionej "Wietrznia". Dojście do niego zaczyna się na skrzyżowaniu ul.Tarnowskiej z ul.Wojska Polskiego. Tak jak Kadzielnia, tak i Wietrznia, została utworzona w miejscu byłego kamieniołomu. Spacerując po Wietrzni dobrze jest poruszać się za wskazówkami umieszczonymi na tabliczkach. Nie wiem czy jest możliwość zwiedzenia na własną rękę jaskiń (i tego muszę się dowiedzieć), bo wyczytałam właśnie, że najdłuższa z nich ma 60m!
W obrębie Kielc znajduje się w sumie aż sześć rezerwatów! Kolejnym rezerwatem, który chciałam zobaczyć jest rezerwat skalny Ślichowice. Nie dotarłam jeszcze do niego i nie wiem, kiedy to nastąpi, więc podaję przydatne linki do pozostałych rezerwatów. Może ktoś się wybierze i da znać jak było? :)
Rezerwat skalny Ślichowice im.Jana Czarnockiego klik
Rezerwat "Sufraganiec: klik
Rezerwat "Karczówka" klik
Rezerwat Biesak-Białogon klik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za miłe słowa i zapraszam do dyskusji :)