Co tu dużo mówić... wiele czasu nie zostało ;)
Wszystko do tej pory załatwiane było w biegu, bo wiadomo, że pięćdziesiąt tysięcy różnych rzeczy dookoła bardzo absorbują (czytaj: wymianki hehe), do tego praca, a zakończenie roku szkolnego to już w ogóle jazda na całego! Teraz pomału wychodzę na prostą, czasu w końcu mam więcej, więc mogłabym spokojnie przysiąść i wszystkim się zająć, ale... już w sumie nic nie zostało! :)
Podsumowując: ksiądz jest, sala jest, suknia jest, garnituru nie ma (i jeszcze chwilę nie będzie), obrączki zamówione, zaproszenia potwierdzone, kamerzysta dogadany, fotograf też, kapela w kontakcie - musimy tylko w kilku kwestiach się dogadać. Cały czas zastanawiam się nad zabawami po oczepinach, bo tu nie chcę mieć niemiłego "surprise!". Pomału dogrywam detale i o nich będę już niedługo pisać. W końcu pokażę Wam zaproszenia, bo skromnie powiem, że bardzo mi się spodobały :) Teraz siedzę przy maszynie, bo... coś na wesele szyję, ale co, to przekonacie się dopiero końcem lipca ;)
Tak w skrócie tym razem, bo teraz już będę w Domu i na spokojnie będę pisać o paznokciach i fryzurach, które przypadły mi do gustu, o makijażu... i tu jestem w czarnej _ _ _ _ _, bo nie wiem do końca jaki makijaż chcę. Umówiłam się na próbny, ale póki co pustka w głowie :) Mam nadzieję, że kosmetyczka mi coś doradzi. Więc ten miesiąc będzie na blogu bardzo "ślubowy" :)
Podsumowując: ksiądz jest, sala jest, suknia jest, garnituru nie ma (i jeszcze chwilę nie będzie), obrączki zamówione, zaproszenia potwierdzone, kamerzysta dogadany, fotograf też, kapela w kontakcie - musimy tylko w kilku kwestiach się dogadać. Cały czas zastanawiam się nad zabawami po oczepinach, bo tu nie chcę mieć niemiłego "surprise!". Pomału dogrywam detale i o nich będę już niedługo pisać. W końcu pokażę Wam zaproszenia, bo skromnie powiem, że bardzo mi się spodobały :) Teraz siedzę przy maszynie, bo... coś na wesele szyję, ale co, to przekonacie się dopiero końcem lipca ;)
Tak w skrócie tym razem, bo teraz już będę w Domu i na spokojnie będę pisać o paznokciach i fryzurach, które przypadły mi do gustu, o makijażu... i tu jestem w czarnej _ _ _ _ _, bo nie wiem do końca jaki makijaż chcę. Umówiłam się na próbny, ale póki co pustka w głowie :) Mam nadzieję, że kosmetyczka mi coś doradzi. Więc ten miesiąc będzie na blogu bardzo "ślubowy" :)
Miłego dnia! :)
PS: Odliczanie czas zacząć - 31 dni! :)
ale mało czasu:-D
OdpowiedzUsuń;)
OdpowiedzUsuńOj oj jak niewiele czasu Ci zostało :)
OdpowiedzUsuńNo to czekam na posty inspiracyjne i w końcu na ta Twoją sukienkę!
Oj.. tak jak już pisałam, zaglądają tu oczka, które sukni zobaczyć nie mogą przed ślubem, więc niestety, ale suknię zobaczycie najwcześniej za miesiąc ;)
UsuńCios w serce :)
Usuńno to teraz już z górki poleci, ale wszystko już dopięte, tylko małe szczegóły Ci zostały ;)
OdpowiedzUsuńKochana jesteś fantastycznie zorganizowana, możesz już leżeć do góry brzuchem, bo jestes gotowa na ten wielki dzień w 100% :)
OdpowiedzUsuńOj uwierz mi na słowo, ale w domu nie da się leżeć do góry brzuchem ;)
UsuńZawsze się coś znajdzie, a teraz sezon przetworów w pełni :)
Już za chwileczkę, już za momencik, nawet nie zauważysz, kiedy ten miesiąc minie.
OdpowiedzUsuń