niedziela, 10 sierpnia 2014

Ile de la Cite

Tak jak obiecałam, tak i zrobię. Zabieram Was dziś na wyspę z Notre-Dame w tle.
Zapraszam! :)



  Gdy jechałam na wyspę Ile de la Cite czytałam po drodze przewodnik i dowiedziałam się, że to własnie ta wyspa jest kolebką Paryża. To na nią przybyli celtyccy wojownicy z plemienia Paryzjów w IVw. p.n.e. i postawili pierwsze budynki z drewna i wikliny. Tak swoją drogą, gdyby komuś przyszło do głowy pisać w przewodnikach głupoty to i tak większość niedoinformowanych turystów (jak ja) i tak by w to uwierzyli, nie sądzicie? :) Ale wróćmy do tego, co prawdziwe i co widziałam :) Wysiadłam na przystanku przed wyspą i najpierw pochodziłam po wybrzeżu i wyspie dookoła, zanim skierowałam się po katedrę Notre-Dame. 

  Widok na Conciergerie i Most Wymiany - Pont au Change. Twierdza ta została wybudowana w XIVw. i jej część jest udostępniona dla zwiedzających. To właśnie w niej znajduje się największa na świecie Sala Gwardii Królewskiej służąca dawniej jako jadalnia. Mierz 70m długości, 27m szerokości i 7m wysokości.


I plaża na wybrzeżu :)




Mostem Pont Notre Dame przeszłam na wyspę.






Widok na most Pont des Arts z zabudowaniami Luwru w tle.


Poniżej pomnik króla Henryka IV.
  To właśnie on około roku 1604-1607 dokończył budowę mostu Pont Neuf  (Nowy Most) rozpoczętą przez króla Henryka III (wcześniej król Polski jako Henryk Walezy). Most ułatwił komunikację między Luwrem i opactwem St-Germain-des-Pres.


A na placu Place de l'Ecole znów znajdują się... kłódki :)







Idziemy dalej :)



Poniżej Palais de Justice, czyli Pałac Sprawiedliwości znajdujący się na Place Dauphine.



Te zdobione lampy mi się spodobały :)


Przy końcu placu Dauphine znajduje się Marche
czyli bazarek ze wszystkich co związane z roślinami :)





Dotarliśmy :)


Od 2006r. cały plac przed głównym wejściem do katedry nosi nazwę Plac Jana Pawła II :


Na środku placu znajduje się gwiazda z brązu, nazywana Pont Zero. To miejsce, od którego we Francji mierzone są odległości wszystkich miejscowości. Paryż to pępek ;)


 Pomnik konny Karola Wielkiego i jego dwóch rycerzy, Rolanda i Oliviera:






Gdy obeszłam katedrę dookoła natrafiłam na most uginający się dosłownie od ciężaru jakim są dla niego tysiące kłódek: Z daleka w słońcu błyszczał, jakby był złoty :)




Widok na katedrę z mostu Pont d'Arcole:


Uliczki zaraz przy wybrzeżu obstawione są straganikami:


Mam kota na punkcie poniższego czarnego kota i o tym, co sobie już z nim kupiłam będzie niedługo :)




Ostatni widok na katedrę i plac i idziemy dalej.
  Jeszcze tylko dodam, że plac jest zawsze pełen ludzi, ponieważ ustawiają się na nim chyba kilometrowe kolejki, by wejść do środka katedry. Jeżeli ktoś chce wejść na wieże, musi skierować się do wejścia znajdującego się z lewej strony katedry - tam będzie druga kolejka :)


Policja konna:


Poniżej (po lewej)  Hotel de Ville, czyli Ratusz w Paryżu,
oraz wieża Tour St Jaques z kościoła św. Jakuba wzniesionego w Xw. (po prawej).


Panowie grający w bule:


Mini wieża Eiffla i jakiś pomnik, o którym nic nie znalazłam...



Czas wracać, bo zgłodniałam :)

Au revoir! :)

4 komentarze:

  1. Slicznosci! Te klodki na mostach sa na prawde super! ale ta plaza to jakos tak wcale mi tam nie pasuje ;) no i stoiska z tymi cudownosciami! Buuu,.ja tez chce ;(

    OdpowiedzUsuń
  2. Przegapiłam, no przegapiłam kolejny spacer z Tobą :-) Już nie wiem, z której listy aktualizacji blogów korzystać, bo obie mają braki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie wiem, jak tak można ;) Hehe
      A tak serio to nie dość, że coś tu się z bloggerem dzieje to i w Fr był dziwny internet i ustawienia się zmieniały i nawet daty! Czasem inne były przy postach... albo do przodu, albo jakaś sprzed dwóch dni...

      Usuń

Dziękuję za miłe słowa i zapraszam do dyskusji :)