środa, 19 listopada 2014

Spóźnione dynie

Spóźnione, ale tylko na blogu :)


Zapraszam! :)

  Końcem października, na kółku z j. angielskiego, robiłam z dziećmi Halloween Pumpkin, czyli nic innego jak dynie :) Halloweenowe oczywiście. Mimo, że moda na Halloween wkracza do nas coraz pewniej i dzieci już nawet same chodzą i zbierają cukierki, to były bardzo ciekawe jak wygląda prawdziwe Halloween na Wyspach i w Stanach. Rozpisywać się za dużo nie ma sensu. Zobaczcie sami niektóre dynie :)







  Biedne dzieci przestraszyły się, gdy usłyszały moją odpowiedź na pytanie: "A co pani zrobi z tymi dyniami?". Odpowiedziałam, że ugotuję sobie zupę dyniową i gdy zobaczyłam ich miny nie mogłam powstrzymać śmiechu :) Powiedziałam oczywiście, że są ich i sobie je wezmą to nie uwierzycie jakie jedno wielkie westchnienie było słychać hehe :) "Co za ulga!" - usłyszałam :)

  Piękna jesień już pomału odchodzi w zapomnienie, ale zobaczcie jak wyglądało wyjście z klatki schodowej podczas długiego weekendu :) Po prostu pięknie :)


Miłego wieczoru! :)

5 komentarzy:

  1. O rany, ale kolorowe są te dyńki :) A widok super, kocham jak mi tak liście szeleszczą pod butami :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne dynie!
    Jak Ty mogłaś tak dzieci wystraszyć?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic im nie będzie ;)
      Niech się przyzwyczajają hehe

      Usuń
  3. No i teraz nie wiem, na co patrzeć - na te fajne dynie, czy dywan z liści :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za miłe słowa i zapraszam do dyskusji :)