piątek, 5 czerwca 2015

Śladem dinozaurów

Długi weekend trwa w najlepsze, a ja mam dla Was propozycję miłego spędzenia czasu :)


Zapraszam na dłuuugi spacer! :)


  Niedawno byłam z dzieciakami na wycieczce w Jura Parku w Krasiejowie. Pogoda dopisała, a nawet przedobrzyła, bo grzało niemiłosiernie. Każdy wrócił jednak zadowolony. Dzieci szczególnie, bo na końcu miały godzinę na plac zabaw :) Opisywać wszystkiego nie będę, bo trochę tego było, ale napiszę tylko, że poza oglądaniem dinozaurów poniższą kolejką przemierzaliśmy tunel - długie na 300m kino 3D! :) Później chodzenie, oglądanie, słuchanie i na koniec... oceanarium 3D :) Też fajna sprawa, chociaż nie wszystkie dzieci dotrwały do najstraszliwszej części ;) Cóż rekin-gigant straszny był... I tłumaczenie dzieciom, że to tylko film też nie pomogły. Wydaje mi się, że akurat oceanarium powinno być od 10 roku życia, bo to nie na wrażliwe główki pierwszoklasistów. Koniec pisania - czas na spacer :)













Było też pomieszczenie, w którym widać było pozostałości tego, 
co na terenach parku odkryto.





Wyschnięte jezioro - widok idealnie wpasowujący się w scenerię :)








Jezioro, które samoistnie powstało w miejscu wykopalisk.























Wiecie, co było najlepsze? Żaby! :)
W bajorkach była ich niezliczona ilość, a rechotały jak nakręcone! :)











Pożegnania nadszedł czas... jeżeli oczywiście ktoś dotrwał do końca ;)

  To był drugi Jura Park, w którym byłam i zdecydowanie bardziej podobało mi się w Bałtowie. Wiadomo, jeżeli ktoś ma blisko do Krasiejowa i nie ma zamiaru całej Polski przemierzać to i Krasiejów jest fajny ;) 

  Dziś miał być post o hasiokowym słoiczku, ale niestety nie będzie. To znaczy będzie, ale z opóźnieniem, bo jak wiecie jestem od wczoraj u Rodziców na podkarpaciu, a słoiczek został we Wrocku... Mam nadzieję, że niedziela też będzie dobrym dniem na publikację zapełniającego się słoiczka :)

  A dziś... odbyła się pierwsza przymiarka sukni i co się okazało? Że schudłam! :)   Jak miło.. tylko, że jakoś tego nie zauważyłam hehe ;) Zobaczymy co będzie podczas kolejnej, w lipcu ;)


Za oknem słyszę ciszę i... koncert świerszczy! :) Uwielbiam ten mój mały raj na ziemi :)

Dobrej nocy! :)

11 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne miejsce. Chyba kiedyś wybiorę się do jakiegoś parku dinozaurów, bo jeszcze w żadnym nie byłam. Jeden mam bardzo blisko miejsca, w którym teraz jestem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czas to zmienić i skorzystać z okazji :)

      Usuń
    2. Może następnym razem, bo teraz dzieci brak.

      Usuń
  3. Byłam kiedyś w parku ruchomych dinozaurów w Ustroniu z siorą, też fajna sprawa ^^ Ten park też wygląda super i to wyschnięte jezioro - super!

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak wlaśnie pisałam o wycieczce do dinoparku w Ustroniu :)
    A o tym Kr... (nie chce jezyka/palcow sobie połamać) też slyszałam, że jest super!! Za to o Bałtowie (tak się odmienia?) nie słyszałam, że tam takie cudo jest.

    Super focie!!!

    No i nie chudnij już, bo krawcowa Cie udusi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam zamiaru i nawet nic nie robię w tym kierunku ;)
      Ale w sumie to jakoś specjalnie zła na siebie nie jestem hehe

      Usuń
  5. Super zdjęcia i przeprawa przez Park Dinozaurów. Od razu zapisałam sobie Krasiejów na liście miejsc do obejrzenia, bo niestety do Bałtowa ponad 300 km, a tu niecałe 150 km i jak na razie taka jednodniowa wyprawa z moimi Maluchami odpada.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasze pierwszaki były zmęczone, więc spokojnie można poczekać aż dzieci trochę podrosną :)

      Usuń

Dziękuję za miłe słowa i zapraszam do dyskusji :)