Pytałam Was w ostatnim poście o kolorowy tiul. Większość z Was obstawiała spódniczki dla królikowych panienek i takie też pewnie niedługo powstaną :) Prawidłowe "trafienie" miała Greenfrog i o pomponach właśnie napisała :)
Przed Wami moje pierwsze tiulowe pompony! :)
Wszystkie robiłam na kole odrysowanym od talerza - średnica 20 cm. Różnią się między sobą sztywnością tiulu, bo jak się okazało trafiły mi się 4 różne :) Ciemne zielone są z najsztywniejszego i pewnie dlatego wyszły takie jakieś nastroszone. Kolejny co do sztywności był miętowy tiul. Różowy i fioletowy były takie same, czyli powiedzmy tak po środku i pomponiki wyszły najładniejsze. Miałam jeszcze biały, ale całego białego pomponu nie robiłam z prostego powodu - był mięciutki jak firanka, kompletnie się nie nadawał. A teraz już nie przeciągam, zobaczcie co wymodziłam ;)
Zdjęcia fioletowego pomponu wstawiam dwa: z lampą i bez - z odwzorowaniem koloru jest kiepsko,
ale po powiększeniu widać przynajmniej, że ma taki niby brokacik i się błyszczy :)
A to taki składaniec:
Który powstawał tak:
Miękkości czy grubości tiulu miałam różne, ale to chyba nie powód,
by z tego samego kółka powstały aż tak różniące się pompony?! ;)
Na koniec postu - wrocławska wiosna! :)
Udanego tygodnia Wam życzę! :)
super fajne pompony i piękna wiosna
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu :)
UsuńPrzepiękne! zachwycajace!!!!!!!
OdpowiedzUsuńAle u Ciebie kolorowo!Też robiłam popmony i też się dziwiłam, że powstają różne/
OdpowiedzUsuńNo właśnie, magia jakaś ;)
UsuńPiękne:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńcudowne pompony, wiosna też
OdpowiedzUsuń:)
Usuńha! no zobacz, udało mi się zgadnąć :D
OdpowiedzUsuńpompony wyszły CUDOWNE, szczególnie podoba mi się ten miętowy <3 marzą mi się takie na własnym ślubie! Muszę spróbować zrobić :)
Szybko się je robi, jeden max. 15 minut :)
UsuńOo! To tym bardziej :) teraz "tylko" musze kupic tiul i brać sie do roboty! :)
UsuńNo pewnie :)
UsuńFajne i kolorowe pomponiki zrobiłaś. Ta wiosna na drzewie jest nieziemsko piękna.
OdpowiedzUsuńWiosna zawsze jest piękna :)
UsuńAle fajnie kolorowo za sprawą tych pomponów się zrobiło :) Szczerze powiem, że jeżeli nie potrzebujesz ich do niczego konkretnego to nawet fajnie, że są w różnych rozmiarach :)
OdpowiedzUsuńPotrzebuję konkretnie, ale tym lepiej, że są różne :) Więcej powiem jak będę mogła :)
UsuńŚliczne pompony ale nie wiem co bym miała z nimi zrobić :)
OdpowiedzUsuńA ostatnie zdjęcie, czyli wiosna cudne!!!
Po prostu powiesić ;)
UsuńAaa ozdoba :)
Usuńale fajniutkie, śliczna dekoracja
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWiosna przepiękna - u mnie właśnie pada deszcz, a w nocy był mróz. Pompony fajniutkie - co dalej z nimi będzie?
OdpowiedzUsuńZdjęcie wiosny jeszcze z soboty, bo niedziela też była ponura i deszczowa, a dziś jest ziąb :( Pompony gdzieś powędrują, ale póki nie dowędrują to nic powiedzieć nie mogę ;)
UsuńŚliczne, muszę takie sama zrobić :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do obserwacji naszego bloga!
Ciekawe doświadczenie, nie wiem do czego będziesz ich używać , ale jest pięknie wiosennie i kolorowo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za odwiedziny.
śliczne- takie wiosenne.
OdpowiedzUsuń