środa, 18 czerwca 2014

Paczuszki dotarły :)

Mała rzecz, a cieszy!
Ok... dużo małych rzeczy :)


    Jak ja lubię czekać na listonosza! :)
  W ciągu jednego dnia dostałam cztery przesyłki, a kolejnego jeszcze jedną :) Wszystko fajnie, ale zaczęło się kiepsko. Zamawiałam na allegro u jednego pana przedmioty do decoupage'u i cały czas kontrolowałam cenę. Na koniec wyszło mniej niż się spodziewałam, więc chciałam zamówić jeszcze trochę różnych serwetek. Bo bez sensu jest kupować całe opakowanie dla jednej sztuki... Tak więc szybciutko wklepałam hasło "serwetki" i zamówiłam. Podczas płacenia okazało się, że... no właśnie... gdy przeszłam do serwetek to mnie od tego jednego pana "wyrzuciło". Byłam przekonana, że cały czas oglądam przedmioty u jednej osoby, więc zamawiałam trzy serwetki tu, dwie tam, a kolejne jeszcze gdzie indziej. I wszystkie u innych ludzi..... Tak więc na przykład zamówiłam 6 serwetek za łączną sumę 2,40zł , ale że były one u różnych osób to jeszcze musiałam dodać 3x8zł za wysyłkę. Rewelacja! Już nie chciałam się bawić w proszenie i wycofywanie zamówień, więc przeglądnęłam wystawione przedmioty przez te trzy dodatkowe osoby, bo skoro raz za przesyłkę się płaci to niech więcej się śle :) (Tylko, że moje konto ucierpiało ;)) Ale takim sposobem poza drewnianymi elementami do decoupage'u wylądowała u mnie masa serwetek, filc różnej grubości, wstążki, lakiery i kleje :) A z resztą część zobaczcie sami ;)







Powyżej (mam nadzieję) widać różnicę między grubościami filcu (1mm i 2mm), a poniżej moje filcowe "resztki", które pozostały mi po zakupach w Empiku chyba rok temu.


Byłam w szoku, gdy zobaczyłam ceny wstążek.... Ja za metr wstążki o szerokości 6mm płaciłam w pasmanterii 80groszy, a tu za 1,49zł mam wstążkę o szerokości 24mm i długość 32m.... 
Wstążki w odcieniach brązu posłużą mi w przyszłości do robienia włosów dla lalek Tilda, a te po prawej stronie... po prostu mi się spodobały :)



I drewienka :)





Do tego jeszcze klej do decoupage'u i lakier matowy.
W moim zestawie startowym klej i lakier były w słoiczkach 35ml, a to pomału się już kończy.
No i lakier mam połysk, a chciałam zobaczyć jak wygląda matowy :)



7 komentarzy:

  1. No pięknie zaszalałaś jak ja lubię oglądać takie zakupy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też i do tego te ostatnie chwile przed otworzeniem paczki..... :)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Ja tak bardzo lubię, np. raz na miesiąc większe zakupy, tylko portfel cierpi ;)

      Usuń
  3. Zazdroszczę tych zakupów (głównie ilości) :D Ja też jak coś zamawiam to nie mogę się doczekać i gdy już zjawia się listonosz to cieszę się jakbym co najmniej prezent gwiazdkowy dostała ;D
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie zakupy najbardziej cieszą :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za miłe słowa i zapraszam do dyskusji :)