A skoro już przy dzieciach jesteśmy.... :)
O smakach z dzieciństwa już pisałam, a dziś przedstawię Wam mój kolejny :)
Pamiętam jak panie w przedszkolu namawiając dzieci do zjedzenia obiadu mówiły, że są to lody na ciepło z polewą truskawkową! :) A to tylko gałka ryżu ze śmietaną i truskawkami :) Często na studiach próbowałam sama zrobić, jednak ryż z torebki to nie to.... W końcu nauczyłam się gotować ryż na mleku i wyszło :)
Pyszności! :)
Nie wiem jak Wy robicie ryż na mleku, ale proporcja mojej mamy, czyli 1 szklanka ryżu i 2 szklanki mleka sprawdza się idealnie. Problem tkwi w nieprzypaleniu ryżu, a to jak dla mnie wyższa szkoła jady... Zaopatrzyłam się w taką płytkę, którą daję pod gotujący garnek i jest ok :) Miksując truskawki zawsze daję śmietanę 18% - inne mi nie smakują, a jogurtu naturalnego bym z truskawkami nie przełknęła.... Tak, wiem niby niezdrowo, ale za to smacznie :) Pamiętam jak na studiach wymieniałyśmy się "domowymi smakami", bo każda z nas w mieszkaniu była z innego regionu Polski i niektóre dziewczyny ze zdziwieniem patrzyły na ryż i truskawki, bo u nich jadło się truskawki z makaronem.... Dla mnie to było dziwne! Spróbowałam raz i nie było źle, ale.... na jednym razie się skończyło, póki co :) A jak z truskawkami jest u Was? :)
PS: Lato się zbliża wielkimi krokami (to już dziś!), a pogoda taka... wiosenno-jesienna. Dziś w nocy padało, a teraz jest pochmurno, chłodno i wieje. Mnie ona odpowiada, bo nikomu się nie chce ruszać z domu, chociażby na zakupy, a ja muszę dziś wypisać 53 dyplomy :)
Pozdrawiam! :)
Truskawki najlepiej smakują prosto z krzaczka - takie ciepłe od słońca, "przyprawione" piachem.
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy panie z przedszkola poradziłyby sobie z takim zatwardziałym niejadkiem, jakim jest mój siostrzeniec i jakim ja byłam.
Ciężko powiedzieć, bo ze mną sobie nie mogły poradzić ;) Ja nie jadałam 2/3 posiłków w przedszkolu. A jak przypomnę sobie gorące mleko w zimnie w szkole i każdy musiał pić kubek obowiązkowo to... słabo mi się robi i do tej pory nie wypiję gorącego mleka.
UsuńTaaa truskawki ze smietana i ryzem, jedno z moich ulubionych dan ze szkolnej stolowki!!!
OdpowiedzUsuńZa to na groszek z marchewka zapiekana? Zasmazana? Patrzylam jak na nie wiadomo co. Groszek bardzo lubie ale wspomnienie tej marchewki po dzis dzoen wywoluje u mnie odruch... Bleeee
A co do pogody u mnie taka sama i batdzo sie ciesze, bo nie jest mi zal siedziec po poludniu w pracy...
"Milego" wypisywania dyplomow :)
Połączenie marchewki i groszku jest dla mnie niejadalne ;)
UsuńA dziękuję za dobre słowo - z dyplomami się już uporałam :)
U mnie właśnie się je makaron z truskawkami :)
OdpowiedzUsuńA co do akcji zapuszczania włosów - namawiam, będzie fajna wspólna zabawa! :)
Pyszności, ja z dzieciństwa z przedszkola pamiętam jeszcze kaszę manną (grysik) na ciepło lub zimno polane sokiem malinowym mniammm
OdpowiedzUsuńOooo... nie słyszałam. Może kiedyś wypróbuje :)
Usuń