W końcu jestem ;) Nie mogę się wyrobić ostatnimi czasy z niczym...
Udało mi się dziś w końcu pstryknąć zdjęcia moich śmietków. Już rok się kończy, a ja jakoś się pomieściłam w słoiczku i moim małym pudełeczku. Co prawda upychałam tu tylko te najmniejsze odpadki, bo większe by się nie zmieściły, ale zawsze to coś :) Na dzień dzisiejszy mój hasiok wygląda tak:
Postaram się w tym tygodniu nadrobić trochę zaległości, bo jest ich cała masa...
Ściskam Was serdecznie!
J.
Hasiokowe pudełko jest świetne :)
OdpowiedzUsuńJakoś tak bardziej przyjazne niż słoik :)
A takie niepozorne ;)
UsuńPrzy moim tegorocznym zapale do robótkowania nawet połowy słoika bym nie zapełniła, a u Ciebie jeszcze dodatkowo pudełko jest.
OdpowiedzUsuń