Tego pana już przedstawiałam, ale dziś przyjrzymy się mu dokładniej ;)
Zapraszam! :)
Więziennik był nagrodą w niedawnym candy i już jest u swojej nowej właścicielki, a ja się dopiero obadałam, że jeszcze o nim postu nie było! ;) Gapa ze mnie, ale cóż. Dziś Wam go pokażę z każdej strony i tylko na wstępie wspomnę, że materiały wybrała moja Mama i to tak całkiem przypadkiem wyszło, a potem już poleciało :)
Tak się prezentował późnym wieczorem zaraz po uszyciu:
I sesja dnia następnego :)
Czapeczka, taka wisząca, przyznam, że wyszła całkiem przypadkiem,
ale innej sobie już dla niego nie wyobrażam :)
Pasuje idealnie - że tak skromnie powiem hehe ;)
Na zdjęciach tak dokładnie nie widać, bo paski wydają się szare,
ale Więziennik jest cały black&white i kropka :)
A z frotte jak się świetnie szyło! Muszę to powtórzyć :)
Jak Wam mija tydzień? U mnie miało być luźniej, ale się jakoś nie zapowiada...
Króliki co prawda już kończę, ale zaraz będą biedronki.
Więcej powiem, jak uszyję ;)
Ściskam słonecznie z deszczowego Wrocławia! :)
Śliczny więziennik kropkowy
OdpowiedzUsuńBiedroneczki są w kropeczki :)
OdpowiedzUsuńŚliczny uszatek!!!
Śliczny :-)
OdpowiedzUsuńheheheh... a Izabela orzekła, że to ogrodnik ;)
OdpowiedzUsuńPożyczę zdjęcie od Ciebie :)
Usuńjest przesłodki- ja bym z nim spała...;-D Buziaki!
OdpowiedzUsuńAle przystojniacha:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWidzę, że u Ciebie produkcja pełną parą idzie. Więziennik bardzo fajny i bardzo mu ta szlafmyca pasuje. Czekam na biedronki.
OdpowiedzUsuńŚwietny jest ten więziennik, sama chętnie zaopiekowałabym się nim.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :))
Ja jestem w nim zakochana :-))
OdpowiedzUsuńo matko, takie imię poważnie-smutne dla takiego cudnego króliczka!
OdpowiedzUsuń