Następny majowy królik, który powędrował do małego chłopca na Dzień Dziecka :)
(Obiecuję! Już maj pomału kończę :) ).
Zapraszam! :)
Groszek był królikiem na zamówienie, ale to, co o nim usłyszałam bardzo mi się spodobało "Nie chcę, żeby był niebieski." Większość królików-chłopców jest szyta na zasadzie "No wiesz... taki dla chłopca, niebieski." I weź tu bądź człowieku mądry, jak nie chcesz szyć kolejny raz tego samego.
A tu sobie mogłam poszaleć.. z zielonym :)
A tu sobie mogłam poszaleć.. z zielonym :)
Jakoś tak wyszło, że Groszkowi robiłam dużo zdjęć takich roboczych,
więc możecie prześledzić każdy mój krok :)
Groszek rozebrany na czynniki pierwsze:
Zaczynamy składanie:
Już się do nas uśmiecha :)
Teraz czas na ubranka:
I kawaler gotowy! :)
Od razu go polubiłam :) Uszyję sobie podobnego ;)
Czas na sesję:
Przedstawianie pierwszej tury królików właśnie zakończyłam :)
Jeszcze dwie przed Wami ;)
No! I biedronka bez ogonka w przerażającej liczbie ;)
Spokojnego ostatniego dnia lipca i pięknej niedzieli Wam życzę! :)
śliczny, galotki ma super
OdpowiedzUsuńsuper fajny
OdpowiedzUsuńPrześliczna królik.Śliczna kolorystyka ubranka.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrześliczna królik.Śliczna kolorystyka ubranka.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWitaj! :) Dziękuję za miłe słowa :)
UsuńPrześliczny...a ubranko ma bombowe :) pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńŚwietne te Twoje króliczki :-)
OdpowiedzUsuńI fajnie, że zielony :)
OdpowiedzUsuńDzieci też mają prawo wyboru. Jakoś tak od małego jest im wmawiane, że różowy dla dziewczynki, a niebieski dla chłopca... A tu, jak widać, dzieci lubią całkowicie inne kolory.
Pozdrawiam :))
A to mama sama powiedziała, że nie chce niebieskiego, bo mąż ma wszystkie koszule niebieskie w szafie, starszy syn też to chociaż młodego chce oduczyć, bo jakieś ciągotki do niebieskiego też ma ;)
UsuńKiedy Ty to wszystko szyłaś???? Nie mało, że jesteś w ciąży to i do pracy chodziłaś??? A materiał na koszulkę znajomy ;-)
OdpowiedzUsuńMiędzy czytaniem książki, sprawdzianami i pisaniem świadectw ;)
UsuńA materiał jeszcze nie raz się przydał :)
W tym kolorze mu bardzo ładnie, choć niebieskie królisie też są super, to jednak fajnie jak jest taka różnorodność :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę nie mogę wyjść z podziwu dla tych Twoich królików!!!
OdpowiedzUsuńGroszek bardzo mi się podoba, jest taki... świeżutki i groszkowy.
OdpowiedzUsuńNo takiego królika to ja jeszcze nie widziałam jak żyję, daje słowo !
OdpowiedzUsuńNormalnie oniemiałam - przeuroczy, mi się bardzo spodobał :)