Tak jak obiecywałam kilka postów wstecz, dziś pokażę Wam jak szyłam biedronki.
Nie jest to trudna rzecz, więc może tego lata rozrodzą się one? Kto wie...? ;)
Zapraszam! :)
Potrzebne nam będą:
- materiał czerwony w czarne kropki
- materiał czarny
- maszyna z czarnymi nićmi
- igła i czarne nici do wykończenia
Od czego zaczynamy?
Moje biedronki miały średnicę ok. 13cm, dlatego wycięłam z czerwonego materiału kwadrat 15cm x 15cm. Na nim, oczywiście na lewej stronie, odrysowałam koło (od miseczki). Linijkę przyłożyłam do do koła tak, by przechodziła przez jego środek i odrysowałam kreskę o długości ok. 2/3 średnicy. Później wąskim zygzakiem przeszyłam po owej kresce czarną nicią. Efekt tego widzicie poniżej:
Z czarnego materiału wycięłam prostokąt o wymiarach ok. 15cm x 23cm. Na jednym jego końcu odrysowałam pół koła (tego samego, co na czerwonym materiale) i obcięłam po śladzie:
Następnie do prawej strony czerwonego materiału przyłożyłam czarny materiał półkolem, tak jak widać poniżej. Od góry widzimy dwie prawe strony materiałów. Półkole styka się z przeszyciem na materiale czerwonym.
Czarny materiał, tak jak widać poniżej, również przeszyłam zygzakiem, ale już szerszym.
Z lewej strony wygląda to tak:
Następnie podwinęłam pod spód czarny materiał tak,
by prawa strona czarnego stykała się z prawą czerwonego.
Obszyłam zwykłym ściegiem po śladzie (po kole), zostawiając miejsce na wywinięcie.
Zawiązałam nitki, obcięłam nadmiar materiału:
I pamiętajcie:
gdy szyjemy po kole należy ponacinać materiał (nie przecinając szwu!).
Biedronka wywinięta na prawą stronę:
"Tyłeczek" zawinęłam do środka...
...i wepchałam przez niego wkład ;)
Wiem... nie brzmi to ładnie ;)
I tą biedronkę akurat robiłam od początku do końca, bo o całej linii produkcyjnej już czytaliście tu ;)
Później ściegiem ręcznym krytym zeszyłam biedronkę:
Na koniec nakleiłam (można też wyszyć) jej oczka i gotowe! :)
I dla przypomnienia - całe przedszkole ;)
Miłego szycia! :)
PS: Chciałam Wam baaaardzo podziękować, że tak chętnie (i ponownie) chcecie uzupełnić mój zeszycik/segregator życzeniowy! Jesteście niesamowite! :)
wszystkie razem wyglądają przecudnie, nie mogę się napatrzeć!
OdpowiedzUsuńale fajnie, że się podzieliłaś metodą wykonania - już wcześniej podziwiałam, a teraz już będę wiedziała jak uszyć - bez kombinowania :D
OdpowiedzUsuńIm prościej, tym lepiej ;)
UsuńExtra wytłumaczyłaś , ale ja i tak nie będę szyła, bo nie mam talentów :-)))
OdpowiedzUsuńA biedronki są extra...
Na pewno jakieś masz :)
UsuńWg Twojego kursu to faktycznie proste :)
OdpowiedzUsuńBo takie było :)
UsuńFajny tutek. Nic tylko szyć!
OdpowiedzUsuńNo ba! W rzeczy samej ;)
UsuńBardzo fajny i prosty przepis na biedronkę.
OdpowiedzUsuńKochana to są piękne wspomnienia, a dzięki temu zeszyciku my będziemy częścią tych wspomnień.
OdpowiedzUsuńAaaa no a biedronka śliczna.
UsuńJa niestety szukam kogoś kto wyczyści i zakonserwuje mi maszynę, bo bez tego się nie obędzie.
U nas jest jeden pan, ale trochę daleko masz ;)
UsuńFajne są te Twoje biedroneczki, jednakże ja i igłą z nitką czy też maszyna nie idziemy w parze. Choć kto wie, może kiedyś na starość i za biedronki się wezmę :)
OdpowiedzUsuńLidziu, że tak powiem "wszystkiego się po Tobie można spodziewać" ;)
UsuńI na igłę z nitkami przyjdzie czas ;)
Moim marzeniem jest posiadać maszynę i nauczyć się szyć . co do Twojego komentarza u mnie to ja na pewno bym odeslala swój prezent, po takiej akcji nie mogłabym na niego patrzec... ciekawa jestem co takiego ona wysłała... dużo osób rezygnuje z organizowanych wymianek na rzecz prywatnych ale niestety i wtedy można się naciąć...
OdpowiedzUsuńGdzieś na blogu są zdjęcia z różanej wymianki, możesz poszukać ;)
UsuńZ prywatnymi wymiankami miałam bardzo mało do czynienia, ale wszystko przede mną :)
Wydaje się proste jak konstrukcja cepa. Może kiedys sprobuję. Dziękuję za bardzo czytelny kursik 😀
OdpowiedzUsuńBo takie jest :)
UsuńPrześliczna biedronkowa rodzinka:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWydaje mi się - jak konstrukcja cepa:) znaczy proste, bardzo czytelny kursik:)
OdpowiedzUsuńŚWIETNA !!!
OdpowiedzUsuńi to całe stadko słodziachne :)