środa, 7 maja 2014

Majowy deszcz

  Dziś we Wrocławiu punktualnie o godzinie 18 zaczęło padać. W sumie to bardziej lać niż padać. I przypomniał mi się majowy deszcz w domu... :) Nagle na błękitnym niebie pojawiły się chmury i lało tak mocno, że na tarasie była prawie powódź.


Jak szybko przyszło tak szybko poszło i już po pół godziny robiłam małe rozeznanie, z aparatem oczywiście :)









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za miłe słowa i zapraszam do dyskusji :)