2015 rok niedawno się zaczął, a Czarna Dama wymyśla zabawę za zabawą. I każda następna prześciga poprzednią! :) Kto lubi blogowe zabawy koniecznie musi zaglądnąć do Misiowego Zakątka i na pewno coś dla siebie znajdzie :) Tym razem wzięłam udział w zabawie Przekazuję dalej i to wcale taka zwykła zabawa nie była :) Kto ciekawy - niech czyta dalej! :)
Zapraszam! :)
Do tej zabawy zgłosiło się 60 osób! Uwierzycie? Zebrała się nas całkiem spora gromadka, dlatego Lidzia podzieliła nad na 3 grupy i... zabawa się zaczęła :) A o co w niej chodzi? Przesyłamy sobie paczuszki drogą łańcuszkową. Lidzia, jako pierwsza, przygotowała paczuszkę, w której znajdowało się 5 rzeczy (no może nie dokładnie pięć sztuk, ale z pięciu kategorii), a były to: kartka, słodycze oraz trzy rzeczy, które zrobiła kiedyś, a do tej pory zalegały jej w szufladzie. Celem tej wymianki jest (mówić nieładnie) pozbycie się nadmiaru naszych robótek, które sobie tak leżą i leżą... i czekają na lepsze jutro ;) Paczka, którą dostałam od Lidzi wyglądała tak:
Co mogłam z niej wziąć?
Kartkę i słodycze:
Oraz jedną z trzech rzeczy, które Lidzia dołączyła:
świeczuszki w łupinie orzacha ze ślicznym opakowaniem w pakiecie:
pudełeczko-świnkę:
lub album w róże:
Co wybrałam?
Oczywiście, że album, bo bardzo mi się spodobał i zawsze u innych dziewczyn na blogach takie podziwiałam nie mając pojęcia jak je wykonać :)
Mogłam wziąć wszystkie trzy rzeczy, ale wybrałam tylko jedną - tą, która mi się do czegoś przyda.
Pozostałe prześlę dalej.
To, co zabrałam musiałam też z powrotem włożyć. Więc dorobiłam karteczkę, dorzuciłam trochę słodyczy i wyciągnęłam coś z mojego pudła. Coś, co u mnie leży od grudnia i czeka na nowego właściciela :) Padło na puszeczkę :)
Kolejna po mnie była Ewa z bloga Evebellart i to własnie do niej powędrowały:
kartka z życzeniami:
słodycze:
i pucha:
Do tego oczywiście to, czego nie zabrałam z paczki Czarnej Damy, czyli świnka i świeczuszki.
Każdy musi podpisać swoje podarunki, by kolejna osoba wiedziała, do kogo należą.
Tak wyglądała cała paczuszka :
Całą fotorelację możecie podglądać tu: klik i zobaczyć kto co wybiera i co komu wysyła :)
We Wrocławiu dziś było chłodno, ale chyba wiosna się zbliża, bo pierwszy raz w tym roku widziałam żurawie lecące kluczem :) A darły się wniebogłosy! :)
PS: Właśnie się dowiedziałam, że wniebogłosy pisze się razem! :)
Miłego wieczoru! :)
PS 2: Czekam na rozwiązanie mini-konkursu klik :)
Ciesze się że wzięłaś udział w zabawie i tak super się z niej wywiązałaś :) Buźka gorąca!
OdpowiedzUsuńno i super zabawa, fajne rzeczy są w tych paczuszkach
OdpowiedzUsuńSuper zabawa! O takiej jeszcze nie slyszalam!
OdpowiedzUsuńMnie sie swinka bardzo podobala ;)
Ale album jest faktycznie intrygujacy!
Bardzo fajna wymianka. Co do błędów ortograficznych to zauważyłam, że im więcej siedzę w necie, tym częściej muszę ze słownika ortograficznego zaglądać, bo takie perełki się w sieci znajduje, że Twoje wniebogłosy pisane osobno to pikuś. I to nie jest przytyk, to stwierdzenie smutnego faktu.
OdpowiedzUsuńAle to tak jest - jeżeli często widzimy jakieś błędy to i my je zaczynamy popełniać, bo się tak na nie napatrzyliśmy, że się zakodowały jako te poprawne. I to samo mówią moje koleżanki, które już od 20 lat uczą, że jak się codziennie napatrzą na "byki" w zeszytach uczniów to już w pewnym momencie zaczynają się same zastanawiać... Musimy się pilnować, bo innej rady nie ma :)
Usuń